Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tylko tłumu stylistów, agentów i specjalistów od robienia gwiazd, którzy wyprodukowaliby dla niego odpowiedni image. I całe szczęście. Dzięki temu ma nie tylko mnóstwo wielbicieli na całym świecie, ale i doskonałe samopoczucie. Robi to, co lubi, nikogo nie udaje i nie stara się być za wszelką cenę na topie. Może obciąć się na jeża, zapuścić brodę, wystąpić w brudnym, rozciągniętym podkoszulku i grać, co mu się żywnie podoba, a nikt mu nie powie, że to nie w jego stylu. Bo w jego stylu jest robić wszystko, na co ma ochotę.
W rodzimej Wielkiej Brytanii beztroski Ewan McGregor dość szybko stał się supergwiazdą
tylko tłumu stylistów, agentów i specjalistów od robienia gwiazd, którzy wyprodukowaliby dla niego odpowiedni image. I całe szczęście. Dzięki temu ma nie tylko mnóstwo wielbicieli na całym świecie, ale i doskonałe samopoczucie. Robi to, co lubi, nikogo nie udaje i nie stara się być za wszelką cenę na topie. Może obciąć się na jeża, zapuścić brodę, wystąpić w brudnym, rozciągniętym podkoszulku i grać, co mu się żywnie podoba, a nikt mu nie powie, że to nie w jego stylu. Bo w jego stylu jest robić wszystko, na co ma ochotę. <br>W rodzimej Wielkiej Brytanii beztroski Ewan McGregor dość szybko stał się supergwiazdą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego