Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1972-1978
malarstwo nigdy nie
będzie jałowe, ono jest potworne" (przynajmniej nie będzie jałowe,
powiedziałem sobie i uznałem to za komplement). Już wówczas, aż po rok
39, gdy wojna nas rozerwała, był dla mnie Cybis nie tylko niezawodnym
przyjacielem, którym do śmierci pozostał, ale największym obok
Waliszewskiego autorytetem malarstwa. Od pierwszej chwili, obcując z
jego malarstwem, miałem pewność jego absolutnego widzenia
kolorystycznego (w muzyce mówi się o "słuchu absolutnym") i wrodzonego,
absolutnego zmysłu qualité malarskiej. Nikt równie jak on (znów poza
Waliszewskim) w latach, w których dopiero do sensu malarskiego
docierałem, nie nauczył mnie patrzeć, odróżniać, na czym ten sens
polega.


Fakt malarski
malarstwo nigdy nie<br>będzie jałowe, ono jest potworne" (przynajmniej nie będzie jałowe,<br>powiedziałem sobie i uznałem to za komplement). Już wówczas, aż po rok<br>39, gdy wojna nas rozerwała, był dla mnie Cybis nie tylko niezawodnym<br>przyjacielem, którym do śmierci pozostał, ale największym obok<br>Waliszewskiego autorytetem malarstwa. Od pierwszej chwili, obcując z<br>jego malarstwem, miałem pewność jego absolutnego widzenia<br>kolorystycznego (w muzyce mówi się o "słuchu absolutnym") i wrodzonego,<br>absolutnego zmysłu qualité malarskiej. Nikt równie jak on (znów poza<br>Waliszewskim) w latach, w których dopiero do sensu malarskiego<br>docierałem, nie nauczył mnie patrzeć, odróżniać, na czym ten sens<br>polega.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Fakt malarski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego