Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
mogła, mniej lub bardziej nieporadnie ślizgając się na swych dziecięcych nóżkach, podjechać ku solistce na sam środek lodowej tafli; w ten sposób robi się z dziecka początkującą łyżwiarkę, która tym usilniej marzy o zetknięciu się ze sławną starszą koleżanką. Pocałunek staje się w tej sytuacji rodzajem błogosławionego wtajemniczenia, którym mistrz obdarza ucznia.
Mechanizm błyskawicznych narodzin zbiorowego wzruszenia jest więc rzeczą wcale złożoną: z jednej strony powstaje ono z identyfikacji, ze złudzenia, że pierwotną spontaniczność i nieskażone niczym szczęście dziecka odnaleźć można choćby na moment w samym sobie (podbiegająca z kwiatami Dziewczynka jest przecież delegatem widowni, naiwnie szczerym upustem jej zbiorowych uczuć
mogła, mniej lub bardziej nieporadnie ślizgając się na swych dziecięcych nóżkach, podjechać ku solistce na sam środek lodowej tafli; w ten sposób robi się z dziecka początkującą łyżwiarkę, która tym usilniej marzy o zetknięciu się ze sławną starszą koleżanką. Pocałunek staje się w tej sytuacji rodzajem błogosławionego wtajemniczenia, którym mistrz obdarza ucznia.<br> Mechanizm błyskawicznych narodzin zbiorowego wzruszenia jest więc rzeczą wcale złożoną: z jednej strony powstaje ono z identyfikacji, ze złudzenia, że pierwotną spontaniczność i nieskażone niczym szczęście dziecka odnaleźć można choćby na moment w samym sobie (podbiegająca z kwiatami Dziewczynka jest przecież delegatem widowni, naiwnie szczerym upustem jej zbiorowych uczuć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego