Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
przyznałem się skromnie.
- No proszę! Wojna wisi w powietrzu i oczywiście my z Bolkiem, bywalcy przybytków rozpusty, z pola chwały pójdziemy w najlepszym razie do czyśćca, a ta dziewica wprost do raju!
- Nie jestem dziewicą, ale nie chodzę do burdeli - próbowałem się bronić.
- Nie ma tak dobrze - oświadczył Julek apodyktycznie, obejmując przywództwo nad grupą. - Wszyscy muszą mieć równe szanse w obliczu śmierci za Ojczyznę. Wołam kelnera, płacimy i zawiozę was do miłego, taniego lokaliku. Domy publiczne w międzywojennej Warszawie były prawnie zakazane. Te, które funkcjonowały nielegalnie, o ile mi wiadomo (a wiadomości na ten temat miałem skąpe), były na ogół przedsięwzięciami
przyznałem się skromnie. <br>- No proszę! Wojna wisi w powietrzu i oczywiście my z Bolkiem, bywalcy przybytków rozpusty, z pola chwały pójdziemy w najlepszym razie do czyśćca, a ta dziewica wprost do raju! <br>- Nie jestem dziewicą, ale nie chodzę do burdeli - próbowałem się bronić. <br>- Nie ma tak dobrze - oświadczył Julek apodyktycznie, obejmując przywództwo nad grupą. - Wszyscy muszą mieć równe szanse w obliczu śmierci za Ojczyznę. Wołam kelnera, płacimy i zawiozę was do miłego, taniego lokaliku. Domy publiczne w międzywojennej Warszawie były prawnie zakazane. Te, które funkcjonowały nielegalnie, o ile mi wiadomo (a wiadomości na ten temat miałem skąpe), były na ogół przedsięwzięciami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego