Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.21 (17)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
toaleta znajdująca się w odległości kilkunastu metrów od domu to prawdziwy koszmar. Pełno robactwa! Sandra jest bardzo ciężko chora - cierpi na astmę oskrzelową. Wszyscy myją się w plastikowej dziecięcej wanience ustawionej w sieni. Z toalety na podwórku po prostu boją się korzystać.
Na początku listopada Andrzej Bittel, pełnomocnik prezydenta miasta, obiecał pani Izie, że ona i jej dzieci będą żyć w przyzwoitych warunkach. Miała zostać dobudowana łazienka z toaletą. Niestety, na obietnicach się skończyło. Co więcej, znaleźli się urzędnicy, którzy wbrew decyzji swojego zwierzchnika próbowali ukręcić sprawie łeb - to od nich pani Iza usłyszała, że nie ma co liczyć na obiecany
toaleta znajdująca się w odległości kilkunastu metrów od domu to prawdziwy koszmar. Pełno robactwa! Sandra jest bardzo ciężko chora - cierpi na astmę oskrzelową. Wszyscy myją się w plastikowej dziecięcej wanience ustawionej w sieni. Z toalety na podwórku po prostu boją się korzystać. <br>Na początku listopada Andrzej Bittel, pełnomocnik prezydenta miasta, obiecał pani Izie, że ona i jej dzieci będą żyć w przyzwoitych warunkach. Miała zostać dobudowana łazienka z toaletą. Niestety, na obietnicach się skończyło. Co więcej, znaleźli się urzędnicy, którzy wbrew decyzji swojego zwierzchnika próbowali ukręcić sprawie łeb - to od nich pani Iza usłyszała, że nie ma co liczyć na obiecany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego