Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
z moim pierwszym chłopakiem. Jednak czas najlepiej leczy rany. Dziś śmiejemy się, rozmawiamy, jest naprawdę sympatycznie. W całym tym moim smutku Krzyś pozwala nie myśleć, rozśmiesza i zajmuje czas. I moim zdaniem jest to bardzo pozytywne zjawisko.

Moje Święta Wielkanocne spędzę w kinie, w pubie i restauracji. Tak mi mama obiecała... Jestem taka arodzinna i... to dziwne, bo się cieszę!!
Przynajmniej nie będę musiała wysłuchiwać jak to im źle, jak to, jak tamto... Cisza i spokój...

Wróciła do mnie sprawa sprzed prawie roku... Próbuję ją rozwiązać, ale nie mogę... Nurtuje mnie to okropnie... Ale wiem, że trzeba żyć dalej...

I czekać
z moim pierwszym chłopakiem. Jednak czas najlepiej leczy rany. Dziś śmiejemy się, rozmawiamy, jest naprawdę sympatycznie. W całym tym moim smutku Krzyś pozwala nie myśleć, rozśmiesza i zajmuje czas. I moim zdaniem jest to bardzo pozytywne zjawisko. <br><br>Moje Święta Wielkanocne spędzę w kinie, w pubie i restauracji. Tak mi mama obiecała... Jestem taka arodzinna i... to dziwne, bo się cieszę!!<br>Przynajmniej nie będę musiała wysłuchiwać jak to im źle, jak to, jak tamto... Cisza i spokój...<br><br>Wróciła do mnie sprawa sprzed prawie roku... Próbuję ją rozwiązać, ale nie mogę... Nurtuje mnie to okropnie... Ale wiem, że trzeba żyć dalej...<br><br>I czekać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego