nie sam. By zresztą wziął kosę do rąk,<br>widzielibyśmy, czy o samym chlebie do pół staja by dokosił. Bóg jak<br>człowiek, umarł jak człowiek, to i zjeść musi wedle roboty. Napracuje<br>się i on z tym światem nie gorzej niż przy żniwie.<br> Nigdy jednak nie wypomniała matka wujence Jadwini, że obiecała coś<br>upiec czy ugotować z tych jej przepisów. I gdy znów w któreś niedzielne<br>popołudnie, przeglądając te przepisy, coś przeczytała, a wujenka<br>Jadwinia znów obiecała, że upieczemy czy ugotujemy, przyjmowała to z<br>najlepszą wiarą, odkładając nawet ten przepis na wierzch, żeby nie<br>zapomnieć, że mają upiec czy ugotować.<br> Podejrzewałem, że