odnalazł, wiedźminie. Byś ją z moją pomocą odnalazł i odzyskał.<br>- To dlatego pojechałaś ze mną - powiedział, trąc czoło. - Dlatego. <br>Opuściła głowę.<br>- Dlatego właśnie powędrowałaś ze mną - powtórzył. - Wyruszyłaś, by pomóc w ratowaniu cudzego dziecka. Chciałaś płacić. Spłacić dług, który już wówczas, wyruszając, zamierzałaś zaciągnąć... Cudze dziecko za własne. A ja obiecałem ci pomoc w potrzebie. Milva, ja nie potrafię ci pomóc. Wierz mi, nie potrafię.<br>Tym razem ona milczała. On nie mógł. Czuł, że nie wolno.<br>- Wtedy, w Brokilonie, ja zaciągnąłem wobec ciebie dług i przyrzekłem, że go spłacę. Nierozsądnie. Głupio. Okazałaś mi pomoc w chwili, gdy bardzo pomocy potrzebowałem. Nie