Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
wyszli związkowcy domagający się podwyżek od francuskich koncernów, które w tym roku ogłosiły rekordowe zyski. Potem naukowcy zażądali obiecanych im wcześniej etatów i pieniędzy na badania. Za nimi wylegli lekarze, a na samym końcu zaprotestowali licealiści zaskoczeni reformą matur.
I tak oto Jacques Chirac, który 10 lat temu został prezydentem, obiecując walkę ze "szczeliną socjalną" (chodziło o 10 proc. bezrobotnych, drugie tyle biednych i setki tysięcy bezdomnych), wpadł w pułapkę własnego prosocjalnego dyskursu i obietnic.

Bo co jak co, ale sztukę obiecywania opanował do perfekcji. "Zaskoczę was moją demagogią" - miało mu się wyrwać na początku kampanii prezydenckiej w 1995 roku. "Buldożer
wyszli związkowcy domagający się podwyżek od francuskich koncernów, które w tym roku ogłosiły rekordowe zyski. Potem naukowcy zażądali obiecanych im wcześniej etatów i pieniędzy na badania. Za nimi wylegli lekarze, a na samym końcu zaprotestowali licealiści zaskoczeni reformą matur. <br>I tak oto Jacques Chirac, który 10 lat temu został prezydentem, obiecując walkę ze "szczeliną socjalną" (chodziło o 10 proc. bezrobotnych, drugie tyle biednych i setki tysięcy bezdomnych), wpadł w pułapkę własnego prosocjalnego dyskursu i obietnic. <br><br>Bo co jak co, ale sztukę obiecywania opanował do perfekcji. "Zaskoczę was moją demagogią" - miało mu się wyrwać na początku kampanii prezydenckiej w 1995 roku. "Buldożer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego