Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
strony świeciła jednakże pustkami, ruszył więc przed siebie galopem i o godzinie dwunastej szesnaście oparł się o zamknięte na głucho drzwi upragnionego pomieszczenia.
Wysiłki uległy zakończeniu. Miał teraz mnóstwo czasu na rozmyślania, refleksje, skruchę i snucie planów. Mógł się dowolnie długo wahać, dziwić, czynić sobie wyrzuty, precyzować swoje zamiary i obiecywać poprawę.
Przede wszystkim jednak bezwzględnie musiał zlikwidować zwiększające się łupanie w głowie, które wypełniało go do tego stopnia, że głuszyło nawet poczucie bezgranicznej klęski.
Na łupanie w głowie był oczywiście tylko jeden sposób i ten sposób Lesio zastosował bez chwili namysłu. Przez krótką chwilę wahał się, czy wybrać bar "Pod
strony świeciła jednakże pustkami, ruszył więc przed siebie galopem i o godzinie dwunastej szesnaście oparł się o zamknięte na głucho drzwi upragnionego pomieszczenia.<br>Wysiłki uległy zakończeniu. Miał teraz mnóstwo czasu na rozmyślania, refleksje, skruchę i snucie planów. Mógł się dowolnie długo wahać, dziwić, czynić sobie wyrzuty, precyzować swoje zamiary i obiecywać poprawę.<br>Przede wszystkim jednak bezwzględnie musiał zlikwidować zwiększające się łupanie w głowie, które wypełniało go do tego stopnia, że głuszyło nawet poczucie bezgranicznej klęski.<br>Na łupanie w głowie był oczywiście tylko jeden sposób i ten sposób Lesio zastosował bez chwili namysłu. Przez krótką chwilę wahał się, czy wybrać bar "Pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego