błogosławił lichych i skromnych, w pospólstwie uniżonych, cierpliwie w przedsionku stojących! Zaiste, raduje się dziś Zbawiciel niebieski patrząc na was, o najmilsi, z wysokiej chwały swojej!... Przyszliście tutaj rzeszą wielką, właśnie jako owi goście ewangeliczni, na święto szabatu sproszeni - ale nikt z was przed innych się nie kwapi, siedzenia nie obiera, juści każdy stoi wespół z drugimi, gdzie ta stanął, a w ciżbie, w tłoku, w duszności pospólnej... Wierzcie mi, widok to rzewny i miły dla oka boskiego - widok tej waszej prostoty, skromności poczciwej i małego o sobie mniemania?<br>Tu ksiądz Bończa, glos zawiesiwszy umiejętnie, milcząco a długo spoglądał po twarzach