o rety. Żeby nie poczciwy Bum-Drum, który podjął się pilnowania porządku w przeznaczonym dla nich letnim pałacu - nie można by dać sobie z nimi wcale rady.<br>Najgorsze, że o byle co zaczynali się bić. Bili się strasznie dziko. Drapali, gryźli i nawet ich rozerwać nie można było. To znów objadali się przysmakami, które im gotował królewski kucharz, potem płakali, że ich brzuchy bolą, a jak doktor kazał jeden dzień nie jeść, robili awantury, łamali krzesła i tłukli szyby. To znów się bali różnych rzeczy. Król Lum-Bo tak się przestraszył, kiedy zobaczył się w lustrze, że trzeba mu było dać