Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
minę i wybuchnął głośnym śmiechem, potem powiedział:
- Nie kpij pan lepiej ze mnie.
- Nie zwracaj uwagi na tego błazna - powiedział Zygmunt.
Lucjan poczuł głód, ubrał się i zeszedł na dół. Zjadł kolację w pobliskiej knajpie i wrócił zaraz. Z ulgą spojrzał na posłane łóżko; rozebrał się i wsunął pod czysto obleczoną kołdrę. Leżał na wznak. W pokoju jeszcze nie spano. Widział studenta pochylonego nad stołem i Miećka siedzącego przy biurku. Zygmunt wyszedł do "Małej", Stukonisowa krzątała się po kuchni, a z dalszego pokoju słychać było śmiechy kobiece i piski. Lucjan drzemał. W pewnej chwili w pokoju usłyszał głos kobiecy, otworzył oczy
minę i wybuchnął głośnym śmiechem, potem powiedział:<br>- Nie kpij pan lepiej ze mnie.<br>- Nie zwracaj uwagi na tego błazna - powiedział Zygmunt.<br>Lucjan poczuł głód, ubrał się i zeszedł na dół. Zjadł kolację w pobliskiej knajpie i wrócił zaraz. Z ulgą spojrzał na posłane łóżko; rozebrał się i wsunął pod czysto obleczoną kołdrę. Leżał na wznak. W pokoju jeszcze nie spano. Widział studenta pochylonego nad stołem i Miećka siedzącego przy biurku. Zygmunt wyszedł do "Małej", Stukonisowa krzątała się po kuchni, a z dalszego pokoju słychać było śmiechy kobiece i piski. Lucjan drzemał. W pewnej chwili w pokoju usłyszał głos kobiecy, otworzył oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego