Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
tym wszystkim. A ty skąd się tu wziąłeś?
TADZIO
Nie wiem. Obudziłem się od strzałów. A ty jesteś mój tatuś.
EDGAR
Mogę być i tatusiem. Widzisz, mój mały: mnie jest wszystko jedno. Mogę być nawet twoim ojcem, chociaż nie cierpię dzieci.
TADZIO
Ale mnie nie będziesz bił, tatusiu?
EDGAR
trochę obłędnie
Nie wiem, nie wiem.

opanowuje się
Widzisz, tutaj stało się coś... Nie mogę ci teraz opowiedzieć. Ta pani
wskazuje na Kurkę
do pewnego stopnia... Ale po co ja to mówię...
TADZIO
A powiedz, do czego strzelałeś?
EDGAR
groźnie
Połóż to w tej chwili!
Tadzio kładzie strzelbę; łagodniej
Strzelałem dlatego, że
tym wszystkim. A ty skąd się tu wziąłeś?<br> TADZIO<br>Nie wiem. Obudziłem się od strzałów. A ty jesteś mój tatuś.<br> EDGAR<br>Mogę być i tatusiem. Widzisz, mój mały: mnie jest wszystko jedno. Mogę być nawet twoim ojcem, chociaż nie cierpię dzieci.<br> TADZIO<br>Ale mnie nie będziesz bił, tatusiu?<br> EDGAR<br> trochę obłędnie<br>Nie wiem, nie wiem.<br>&lt;page nr=77&gt;<br> opanowuje się<br>Widzisz, tutaj stało się coś... Nie mogę ci teraz opowiedzieć. Ta pani<br> wskazuje na Kurkę<br>do pewnego stopnia... Ale po co ja to mówię...<br> TADZIO<br>A powiedz, do czego strzelałeś?<br> EDGAR<br> groźnie<br>Połóż to w tej chwili!<br> Tadzio kładzie strzelbę; łagodniej<br>Strzelałem dlatego, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego