Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
a więc na dobę przeszło przed ową nocą exodusu z 6 na 7 września, co odnotowuję dla ścisłości i ostrzeżenia czytelnika przed traktowaniem niniejszego, jako historyczny przyczynek do czegokolwiek.
Teraz staję przed arcytrudnym dla amnetyka zadaniem, jak odróżnić we wspomnieniach moich dwa tak dla mnie podobne do siebie kataklizmy, jak oblężenie Warszawy i Warszawskie Powstanie. Oba przeżyłem, że tak to dumnie określę, na posterunku "Radio Warszawa". Oba pod dowództwem tego samego w obu wypadkach dowódcy, jednego z dwóch wspaniałych szefów, jakich spotkałem w życiu: Edmunda Rudnickiego. Pod jego okiem w monoklu, ostatnim chyba monoklu, jaki widziałem w oku Polaka. W takich
a więc na dobę przeszło przed ową nocą exodusu z 6 na 7 września, co odnotowuję dla ścisłości i ostrzeżenia czytelnika przed traktowaniem niniejszego, jako historyczny przyczynek do czegokolwiek. <br> Teraz staję przed arcytrudnym dla amnetyka zadaniem, jak odróżnić we wspomnieniach moich dwa tak dla mnie podobne do siebie kataklizmy, jak oblężenie Warszawy i Warszawskie Powstanie. Oba przeżyłem, że tak to dumnie określę, na posterunku "Radio Warszawa". Oba pod dowództwem tego samego w obu wypadkach dowódcy, jednego z dwóch wspaniałych szefów, jakich spotkałem w życiu: Edmunda Rudnickiego. Pod jego okiem w monoklu, ostatnim chyba monoklu, jaki widziałem w oku Polaka. W takich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego