Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
nade mną, co oczywiście przeczekałam w ukryciu, i odleciały w kierunku domu, Dziwiło mnie to nieco, bo wydawało mi się, że powinny mieć benzynę na dłuższy czas lotu, rozrywkę uprawialiśmy dopiero dwie i pół godziny, ale ruszyłam pewniej przed siebie. Przepaść z lewej podeszła do góry, prawe zbocze trochę się obniżyło i jechałam jakby wąwozem, przy czym chwilami udawało mi się osiągać oszałamiającą szybkość pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Ale tylko chwilami. Jeden zakręt, dość łagodny, drugi... Całe szczęście, że przed trzecim bardziej zwolniłam, bo tuż za nim ujrzałam na środku drogi rumowisko z kamieni.
Rumowisko to była drobnostka. Gorzej, że na
nade mną, co oczywiście przeczekałam w ukryciu, i odleciały w kierunku domu, Dziwiło mnie to nieco, bo wydawało mi się, że powinny mieć benzynę na dłuższy czas lotu, rozrywkę uprawialiśmy dopiero dwie i pół godziny, ale ruszyłam pewniej przed siebie. Przepaść z lewej podeszła do góry, prawe zbocze trochę się obniżyło i jechałam jakby wąwozem, przy czym chwilami udawało mi się osiągać oszałamiającą szybkość pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Ale tylko chwilami. Jeden zakręt, dość łagodny, drugi... Całe szczęście, że przed trzecim bardziej zwolniłam, bo tuż za nim ujrzałam na środku drogi rumowisko z kamieni.<br>Rumowisko to była drobnostka. Gorzej, że na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego