Kitty zwaliła bowiem całą winę na swojego narzeczonego. Nie wypierała się, że namówiła go do zbrodni, przyznała, że była przy tym, jak Chuck strzelał do jej przybranych rodziców. Przyznała też, że wiele razy życzyła im śmierci i nawet planowała, że ich zabije, ponieważ ją dręczyli. Ale to nie ona zastrzeliła oboje Bultonów, ale Chuck Riegleys.<br>Kitty była przesłuchiwana kilkanaście razy, najdłuższe przesłuchanie trwało ponad dwanaście godzin, ale dziewczyna stanowczo upierała się przy swoim. Również Chuck nie zmienił zeznań, twierdził z uporem, że jego rola w zbrodni polegała wyłącznie na dostarczeniu strzelby i amunicji. Badania psychiatryczne obojga także niczego nie wyjaśniły. W