Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
ktoś jest głupi.
Zadowolony z siebie król z zadowolonym z siebie narodem dopuszczają się największych głupstw, jakie można sobie wyobrazić, a więc największych zbrodni.
Jeśli cokolwiek mądrego i pięknego zrobiono na ziemi, zawdzięczamy to ludziom z siebie niezadowolonym.
I tylko w tym winna panować zgodność między królem a narodem, w obopólnym niezadowoleniu z siebie samych, a nie z siebie wzajem.
Może tak ongiś i w Polszcze bywało.
W najświetniejszych czasach mieliśmy najsurowszych krytyków Rzeczypospolitej.
Co było, to było.
Mniejsza, królów diabli wzięli.
Wszystko to anachronizm, gdy zaczynają rządzić komputery, a my, tacy jak ja i ten królewski łysy błazen, schodzimy do
ktoś jest głupi.<br>Zadowolony z siebie król z zadowolonym z siebie narodem dopuszczają się największych głupstw, jakie można sobie wyobrazić, a więc największych zbrodni.<br>Jeśli cokolwiek mądrego i pięknego zrobiono na ziemi, zawdzięczamy to ludziom z siebie niezadowolonym.<br>I tylko w tym winna panować zgodność między królem a narodem, w obopólnym niezadowoleniu z siebie samych, a nie z siebie wzajem.<br>Może tak ongiś i w Polszcze bywało.<br>W najświetniejszych czasach mieliśmy najsurowszych krytyków Rzeczypospolitej.<br>Co było, to było.<br>Mniejsza, królów diabli wzięli.<br>Wszystko to anachronizm, gdy zaczynają rządzić komputery, a my, tacy jak ja i ten królewski łysy błazen, schodzimy do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego