Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zasądził, dokonali rzeczy, o jakich czytało się dotąd wyłącznie w powieściach: ofiarę bandyckiego napadu potraktowano jak groźnego przestępcę, którego do czasu procesu trzeba koniecznie odizolować. Bandytę zaś wypuszczono, zapewne dlatego iż solennie obiecał, że będzie już grzeczny. A wszystko to - jak stwierdzają zgodnie prawnicy i dziennikarze - odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem. Tym prawem, o którym Marek Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, powiedział kiedyś w telewizji, że "nie jest skonstruowane źle".
Pozwolę sobie być całkowicie odmiennego zdania i powiem wprost: prawo, które dopuszcza takie przypadki jest złym prawem i powinno być niezwłocznie poprawione. Ale sprawa, która jeszcze bardziej kompromituje polskie
zasądził, dokonali rzeczy, o jakich czytało się dotąd wyłącznie w powieściach: ofiarę bandyckiego napadu potraktowano jak groźnego przestępcę, którego do czasu procesu trzeba koniecznie odizolować. Bandytę zaś wypuszczono, zapewne dlatego iż solennie obiecał, że będzie już grzeczny. A wszystko to - jak stwierdzają zgodnie prawnicy i dziennikarze - odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem. Tym prawem, o którym Marek Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, powiedział kiedyś w telewizji, że &lt;q&gt;"nie jest skonstruowane źle"&lt;/&gt;.<br>Pozwolę sobie być całkowicie odmiennego zdania i powiem wprost: prawo, które dopuszcza takie przypadki jest złym prawem i powinno być niezwłocznie poprawione. Ale sprawa, która jeszcze bardziej kompromituje polskie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego