Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Pod koniec trzeciej godziny szkolenia przyczyn swoich kłopotów nadal szukają w nierównej nawierzchni, w tendencyjnym nastawieniu policji, kiepskim prawodawstwie. Rzadko - w sobie.

Pan w czarnym garniturze, ten, który jeździ według własnego kodeksu, dawno zasnął na rozłożonej gazecie.

Pan w szarym swetrze przyszedł na kurs z ugruntowanymi przekonaniami. - Na polskich drogach obowiązuje domniemanie, że to kierowca jest wszystkiemu winny. Sam wjechał kiedyś do rowu i skasował samochód, ponieważ na trasie Warszawa-Katowice natknął się na halsującego środkiem jezdni pijaka. Pijak pożeglował w ciemność, za to patrol policyjny od razu zbadał trzeźwość kierowcy i wygłosił śpiewkę o niedostosowaniu. - Czyli powinienem na tej trasie
Pod koniec trzeciej godziny szkolenia przyczyn swoich kłopotów nadal szukają w nierównej nawierzchni, w tendencyjnym nastawieniu policji, kiepskim prawodawstwie. Rzadko - w sobie.<br><br>Pan w czarnym garniturze, ten, który jeździ według własnego kodeksu, dawno zasnął na rozłożonej gazecie.<br><br>Pan w szarym swetrze przyszedł na kurs z ugruntowanymi przekonaniami. - Na polskich drogach obowiązuje domniemanie, że to kierowca jest wszystkiemu winny. Sam wjechał kiedyś do rowu i skasował samochód, ponieważ na trasie Warszawa-Katowice natknął się na halsującego środkiem jezdni pijaka. Pijak pożeglował w ciemność, za to patrol policyjny od razu zbadał trzeźwość kierowcy i wygłosił śpiewkę o niedostosowaniu. - Czyli powinienem na tej trasie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego