Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
a żyć dostatnio i na luzie.
Natura obdarzyła go sympatyczną, budzącą zaufanie powierzchownością, co sprzyjało robieniu ludzi w przysłowiowego konia, kiedy sięgając do kieszeni - znajdował tam tylko podszewkę. Jak wielu jemu podobnych, uznał za najlepszy wędrowny tryb życia, by zanim ktoś się połapie, że został wykolegowany - nasz bohater mógł już obrabiać następną ofiarę.
W swoich podróżach nie mógł nie zawadzić o Zakopane, a więc kiedy w styczniu 1997 r. wraz z innymi, dobrze odzianymi podróżnymi wysiadł z pociągu i poczuł zapach wielkiego świata - postanowił utożsamić się z bawiącą tu międzynarodową elitą. W recepcji eleganckiego, prywatnego pensjonatu przedstawił się jako były Polak
a żyć dostatnio i na luzie.<br>Natura obdarzyła go sympatyczną, budzącą zaufanie powierzchownością, co sprzyjało robieniu ludzi w przysłowiowego konia, kiedy sięgając do kieszeni - znajdował tam tylko podszewkę. Jak wielu jemu podobnych, uznał za najlepszy wędrowny tryb życia, by zanim ktoś się połapie, że został wykolegowany - nasz bohater mógł już obrabiać następną ofiarę.<br> W swoich podróżach nie mógł nie zawadzić o Zakopane, a więc kiedy w styczniu 1997 r. wraz z innymi, dobrze odzianymi podróżnymi wysiadł z pociągu i poczuł zapach wielkiego świata - postanowił utożsamić się z bawiącą tu międzynarodową elitą. W recepcji eleganckiego, prywatnego pensjonatu przedstawił się jako były Polak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego