Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
do baru Domagały - dwa kilometry. Na każdy z 54 domów wypada zarwać noc co dwa, trzy tygodnie. Przysiółki Janów, Rędziny i Ewcin - nie stróżują. Są za daleko.
Rok temu złodzieje "zaatakowali okolicę". W Przyrąbiu ukradli ogiera. W Zagaju próbowali kombajn, ale brakło mu paliwa i porzucili go w Węchadłowie. Sklepy obrabiali przed każdymi świętami. Nie mówiąc o wcześniejszych 50 kurach Górasowej z Lubczy i maszynce do robienia kiełbasy z letniej kuchni Nowalskiego.
- Gdy ukradli krowę Lisa i byczka sołtysa, Lubcza zrozumiała, że złodziej się na nich uwziął - mówi komendant komisariatu policji w Wodzisławiu, Andrzej Chrzanowski.
Na zebraniu wiejskim 19 listopada ub
do baru Domagały - dwa kilometry. Na każdy z 54 domów wypada zarwać noc co dwa, trzy tygodnie. Przysiółki Janów, Rędziny i Ewcin - nie stróżują. Są za daleko.<br>Rok temu złodzieje &lt;q&gt;"zaatakowali okolicę"&lt;/&gt;. W Przyrąbiu ukradli ogiera. W Zagaju próbowali kombajn, ale brakło mu paliwa i porzucili go w Węchadłowie. Sklepy obrabiali przed każdymi świętami. Nie mówiąc o wcześniejszych 50 kurach Górasowej z Lubczy i maszynce do robienia kiełbasy z letniej kuchni Nowalskiego.<br>- &lt;q&gt;Gdy ukradli krowę Lisa i byczka sołtysa, Lubcza zrozumiała, że złodziej się na nich uwziął&lt;/&gt; - mówi komendant komisariatu policji w Wodzisławiu, Andrzej Chrzanowski.<br>Na zebraniu wiejskim 19 listopada ub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego