Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
zadumie biały obrus, symbol jej przynależności do innego świata, w którym nazywano ją panienką i zabraniano wstępu do kuchni. Helena mogła zrezygnować ze wszystkiego, w pewnym sensie przywykła nawet do opryskliwości ekspedientek i skromnych posiłków, do samodzielnego prasowania garderoby i rozmów z prostaczkami, ale z tego zrezygnować nie mogła. Biały obrus stanowił wyspę, pozwalającą jej nie zatonąć w morzu pospólstwa.

- Joanno, gdzie jest to pudełko, które wzięłaś z szafy bez pozwolenia? - zagadnęła Helena przy kolacji. - Szukałam w twoim pokoju, ale nigdzie go nie ma.
Joanna ucieszyła się w duchu, że tak dobrze je ukryła, za starą walizką, która zawsze leżała pod
zadumie biały obrus, symbol jej przynależności do innego świata, w którym nazywano ją panienką i zabraniano wstępu do kuchni. Helena mogła zrezygnować ze wszystkiego, w pewnym sensie przywykła nawet do opryskliwości ekspedientek i skromnych posiłków, do samodzielnego prasowania garderoby i rozmów z prostaczkami, ale z tego zrezygnować nie mogła. Biały obrus stanowił wyspę, pozwalającą jej nie zatonąć w morzu pospólstwa. <br><br>- Joanno, gdzie jest to pudełko, które wzięłaś z szafy bez pozwolenia? - zagadnęła Helena przy kolacji. - Szukałam w twoim pokoju, ale nigdzie go nie ma. <br>Joanna ucieszyła się w duchu, że tak dobrze je ukryła, za starą walizką, która zawsze leżała pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego