Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
oczekuje cię w USA? Jeśli tak, to utrzymywanie obecnego związku jest rzeczywiście kompletną bzdurą. Jeśli nie... Cóż, jeśli chodzi ci o bardzo romantyczną historię: kochasz jednego, sypiasz z innym, to wszystko w porządku. Ale jeśli sypiasz z jakimś facetem tylko dlatego, że "wszyscy" ci zazdroszczą, a on wywołuje w tobie obrzydzenie, to przyznam, że nic z tego nie rozumiem. W imię czego tak się poświęcasz? I jeszcze jedno: czy nigdy ci nie przyszło do głowy, że możesz pierwsza powiedzieć mężczyźnie, czego oczekujesz od niego w łóżku i jak ma się z tobą kochać, skoro ty już to wiesz, a on jeszcze
oczekuje cię w USA? Jeśli tak, to utrzymywanie obecnego związku jest rzeczywiście kompletną bzdurą. Jeśli nie... Cóż, jeśli chodzi ci o bardzo romantyczną historię: kochasz jednego, sypiasz z innym, to wszystko w porządku. Ale jeśli sypiasz z jakimś facetem tylko dlatego, że "wszyscy" ci zazdroszczą, a on wywołuje w tobie obrzydzenie, to przyznam, że nic z tego nie rozumiem. W imię czego tak się poświęcasz? I jeszcze jedno: czy nigdy ci nie przyszło do głowy, że możesz pierwsza powiedzieć mężczyźnie, czego oczekujesz od niego w łóżku i jak ma się z tobą kochać, skoro ty już to wiesz, a on jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego