Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
warto płynąć na drugą stronę jeziora. Przecież to już siódmy dzień mijał od dziwnej przygody Wiewiórki. Tajemniczy osobnik lub osobnicy, którzy dokonywali tam wówczas jakiejś podejrzanej czynności, być może zakończyli już swoje zadanie i zniknęli stąd na zawsze... A zresztą, czy w taką pluchę chciałoby się im grasować w ruinach obserwatorium?
"Tak - odpowiedziałem na swoje wątpliwości. - Gdybym był złoczyńcą, właśnie taką noc wybrałbym na odwiedzenie ruin, przewidując, że będę tam mógł działać spokojnie i bezpiecznie".
Położyłem się więc na swoim wyrku, nakryłem kocem i spróbowałem zadrzemać, aby podczas nocnej wyprawy móc zachować pełną trzeźwość.
Obudziłem się na krótko przed dwunastą. Po
warto płynąć na drugą stronę jeziora. Przecież to już siódmy dzień mijał od dziwnej przygody Wiewiórki. Tajemniczy osobnik lub osobnicy, którzy dokonywali tam wówczas jakiejś podejrzanej czynności, być może zakończyli już swoje zadanie i zniknęli stąd na zawsze... A zresztą, czy w taką pluchę chciałoby się im grasować w ruinach obserwatorium?<br>"Tak - odpowiedziałem na swoje wątpliwości. - Gdybym był złoczyńcą, właśnie taką noc wybrałbym na odwiedzenie ruin, przewidując, że będę tam mógł działać spokojnie i bezpiecznie".<br>Położyłem się więc na swoim wyrku, nakryłem kocem i spróbowałem zadrzemać, aby podczas nocnej wyprawy móc zachować pełną trzeźwość.<br>Obudziłem się na krótko przed dwunastą. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego