Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
i nie bardzo wiedzą, co się z nimi dzieje. Widziałem kiedyś, jak po solidnej porcji alkoholu tak rozwiązało panu młodemu język, że trzykrotnie powtarzał: "Ja, Marianna, biorę ciebie, Marysiu, za żonę", a potem długo nie mógł wcelować obrączką na palec ukochanej.
Anka: Można by było zwalić całą winę na złe obyczaje albo zły charakter młodego człowieka, który w tak przełomowym momencie swego życia nie chce zachowywać się godnie i odpowiedzialnie. Dla niektórych jednak - jestem o tym przekonana
- jest to na tyle trudny czas, że na trzeźwo nie radzą sobie z napięciem, tremą i lękiem, o których wspominał Włodek: jak to będzie
i nie bardzo wiedzą, co się z nimi dzieje. Widziałem kiedyś, jak po solidnej porcji alkoholu tak rozwiązało panu młodemu język, że trzykrotnie powtarzał: "Ja, Marianna, biorę ciebie, Marysiu, za żonę", a potem długo nie mógł wcelować obrączką na palec ukochanej.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Można by było zwalić całą winę na złe obyczaje albo zły charakter młodego człowieka, który w tak przełomowym momencie swego życia nie chce zachowywać się godnie i odpowiedzialnie. Dla niektórych jednak - jestem o tym przekonana <br>- jest to na tyle trudny czas, że na trzeźwo nie radzą sobie z napięciem, tremą i lękiem, o których wspominał Włodek: jak to będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego