do granic możliwości, trzyszpaltowych, prawdziwych do bólu felietonów Przemysława Szubartowicza. (Jerzy K., e-mail)</><br><div type="letter" sex="m">W debacie na temat transformacji premierzy stwierdzili, że cele transformacji zostały osiągnięte ("T" nr 42). Zniszczono przemysł okrętowy i gospodarkę morską, zrujnowano fabryki i wyprzedano majątek narodowy zbudowany przez powojenne pokolenie, zniszczono kulturę narodową i dobre obyczaje, utworzono armię bezrobotnych i bezdomnych. I to ma być sukces? Cieszycie się, panowie, że mogliście zniszczyć i zrujnować własny kraj? (Wacław K., woj. wielkopolskie)</><br><div type="letter" sex="m">Dziękuję "T", że przypomina lewicy, skąd wywodzą się jej korzenie, szczególnie jeśli chodzi o towarzystwo salonowców. (B. Stęplewski, Warszawa