Zgrzybiały i prawie ociemniały, siedział na stołku przy drodze, oczekując wyniku bitwy. Serce jego drżało o los arki i chociaż wierzył niezachwianie w jej siłę magiczną, czynił sobie w duchu wyrzuty, że ulegając namowom synów, pozwolił zabrać ją z sanktuarium.<br>W pewnej chwili nadbiegł zdyszany i kurzem pokryty wojownik, który ocalał z bitwy. Gdy Heli usłyszał wieść o klęsce, jak i o śmierci swoich dwóch synów i utracie świętej skrzyni, osunął się nieprzytomny z krzesła i złamał kark, rozstając się z życiem po czterdziestu latach nieszczęsnego piastowania godności arcykapłana.<br>Żona Pinchasa, która była przy nadziei, pod wpływem wstrząsu doznała nagle bólów