coś więcej niż tylko się wysuszyć. I do dzisiaj są szczęśliwą i wpatrzoną w siebie parą.<br>Efekty terapii szokowej utrzymują się długo po tym, gdy "przerażasz się na dobre". Mało tego, ciągoty do przerażania się wchodzą w krew! Dr Arthur Aron z Uniwersytetu Nowojorskiego uważa, że pary, które poszukiwały "dreszczyków", oceniały swój związek pozytywniej niż te, które wolały spokój i ciszę.<br>- Wbrew pozorom nie trzeba od razu zabierać się za jakieś specyficzne, niebezpieczne formy aktywności, żeby osiągnąć taki stan - wyjaśnia dr Aron. - Te same, zwyczajne i codzienne czynności, które dla jednych oznaczają szarość życia, mogą być genialną okazją do szoku dla