Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
minister w skupionej ciszy
nacisnął taki guziczek,
że sanki dzwonią i gwiazdki lśnią
nad miastem i nad wsią.

1936


STRASNA ZABA
wiersz dla sepleniących

Pewna pani na Marsałkowskiej
kupowała synkę z groskiem
w towazystwie swego męza, ponurego draba;

wychodzą ze sklepu, pani w sloch,
w ksyk i w lament: - Męzu, och, och!
popats, popats, jaka strasna zaba!

Mąz był wyzsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze
i mówi: - Zecywiście coś skace po trotuaze!

cy to zaba, cy tez nie,
w każdym razie ja tym zainteresuję się;

zaraz zadzwonię do Cesława,
a Cesław niech zadzwoni do Symona -
nie wypada, zeby Warsawa
była na
minister w skupionej ciszy<br>nacisnął taki guziczek,<br>że sanki dzwonią i gwiazdki lśnią<br>nad miastem i nad wsią.<br><br>1936&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m" year=1936&gt;&lt;tit&gt;STRASNA ZABA&lt;/&gt;<br>wiersz dla sepleniących<br><br>Pewna pani na &lt;orig reg="Marszałkowskiej"&gt;Marsałkowskiej&lt;/&gt;<br>kupowała &lt;orig reg="szynkę"&gt;synkę&lt;/&gt; z &lt;orig reg="groszkiem"&gt;groskiem&lt;/&gt;<br>w &lt;orig reg="towarzystwie"&gt;towazystwie&lt;/&gt; swego &lt;orig reg="męża"&gt;męza&lt;/&gt;, ponurego draba;<br><br>wychodzą ze sklepu, pani w &lt;orig reg="szloch"&gt;sloch&lt;/&gt;,<br>w &lt;orig reg="krzyk"&gt;ksyk&lt;/&gt; i w lament: - &lt;orig reg="mężu"&gt;Męzu&lt;/&gt;, och, och!<br>&lt;orig reg="popatrz"&gt;popats&lt;/&gt;, &lt;orig reg="popatrz"&gt;popats&lt;/&gt;, jaka &lt;orig reg="straszna"&gt;strasna&lt;/&gt; &lt;orig reg="żaba"&gt;zaba&lt;/&gt;!<br><br>&lt;orig reg="mąż"&gt;Mąz&lt;/&gt; był &lt;orig reg="wyższy"&gt;wyzsy&lt;/&gt; &lt;orig reg="urzędnik"&gt;uzędnik&lt;/&gt;, &lt;orig reg="przetarł"&gt;psetarł&lt;/&gt; mgłę w &lt;orig reg="okularze"&gt;okulaze&lt;/&gt;<br>i mówi: - &lt;orig reg="rzeczywiście"&gt;Zecywiście&lt;/&gt; coś &lt;orig reg="skacze"&gt;skace&lt;/&gt; po &lt;orig reg="trotuarze"&gt;trotuaze&lt;/&gt;!<br><br>&lt;orig reg="czy"&gt;cy&lt;/&gt; to &lt;orig reg="żaba"&gt;zaba&lt;/&gt;, &lt;orig reg="czy"&gt;cy&lt;/&gt; &lt;orig reg="też"&gt;tez&lt;/&gt; nie,<br>w każdym razie ja tym zainteresuję się;<br><br>zaraz zadzwonię do &lt;orig reg="Czesława"&gt;Cesława&lt;/&gt;,<br>a &lt;orig reg="Czesław"&gt;Cesław&lt;/&gt; niech zadzwoni do &lt;orig reg="Szymona"&gt;Symona&lt;/&gt; -<br>nie wypada, &lt;orig reg="żeby"&gt;zeby&lt;/&gt; &lt;orig reg="Warszawa"&gt;Warsawa&lt;/&gt;<br>była na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego