który zareaguje. Lucjan, 26-letni fotoreporter, opowiada, że jego dziewczyna wzdycha w szczególny sposób, kiedy jest jej dobrze:<br>- Na ogół jest dość wymowna, więc daje mi znać przeciągłym "mmm", kiedy jest dobrze, a bardzo długim "mmmmmm", kiedy jest bardzo dobrze. A gdy naprawdę coś mi się uda, zaczyna powtarzać "och, och, och" szybko i wysoko. Kiedy słyszę jej westchnienia, wiem, że mam nie przerywać, aż zacznie cicho szeptać z rozkoszy - a na ten szept właśnie czekam. To nasz wspólny szyfr, którego nauczyłem się po paru miesiącach naszej znajomości.<br>Może to przypominać dialogi w rodzaju: "Ja Tarzan, ty Jane", ale mężczyźni naprawdę