Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
imię, dziewuszki? Co? Mówcie głośniej. Agnieszka i...? Emilia? Emilia... Ładne imiona. Ładne. Przywieźże mi kiedy te panny do Piekar, kochasiu.
Inni goście też wołali dzieci ku sobie wypytując je o to lub owo. Pani Holszańska pytała, czy Józia nauczyła je wierszyka: "Kto ty jesteś? Polak mały", który musiała umieć z ochronki. Odpowiedziały, że nauczyła, i na żądanie zaczęły mówić jednogłośnie: Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały. Wszystkie twarze obróciły się ku nim, a one zawstydziły się, zacięły i znienacka zamilkły. Agnisia spąsowiała, Emilka zaczęła płakać. Wyprawiono je prędko do drugiego pokoju i przerwany gwar zadźwięczał na nowo
imię, dziewuszki? Co? Mówcie głośniej. Agnieszka i...? Emilia? Emilia... Ładne imiona. Ładne. Przywieźże mi kiedy te panny do Piekar, kochasiu.<br>Inni goście też wołali dzieci ku sobie wypytując je o to lub owo. Pani Holszańska pytała, czy Józia nauczyła je wierszyka: "Kto ty jesteś? Polak mały", który musiała umieć z ochronki. Odpowiedziały, że nauczyła, i na żądanie zaczęły mówić jednogłośnie: Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały. Wszystkie twarze obróciły się ku nim, a one zawstydziły się, zacięły i znienacka zamilkły. Agnisia spąsowiała, Emilka zaczęła płakać. Wyprawiono je prędko do drugiego pokoju i przerwany gwar zadźwięczał na nowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego