straciłem wiarę w ludzi, w tym także w siebie.<br>Ja natomiast wierzę w Edzia.</><br><br><br><br><br><br><br><div><tit>Pipsa w ziołach</><br>Mój stary przyjaciel Roszko uważa, że prawie wszystko można wyrazić jednym słowem, popartym odpowiednią mimiką i mową ciała. Tym słowem jest "no", które zależnie od okoliczności może być aprobatą, dezaprobatą, wyrazem zachwytu, obrzydzenia, oczekiwania, a nawet skierowaną do kelnera prośbą o kolejnego drinka. <br>Przyznam się, że przez długi okres nie zdawałem sobie z tego sprawy. Sądziłem, że przyjaciel mój dysponuje szerokim zakresem słownictwa. W końcu ileż to gorących debat odbyliśmy, zajmując się stanem świata, sztuki, literatury czy nawet młodego kina urugwajskiego (konkretnie chodziło nam