najlepiej narodowi służy, a w miarę zbliżania się wyborów jest przymilającym się wyborcom lizusem, który obiecuje gruszki na wierzbie, dotacje dla województwa, w którym został wybrany, i ogólne korzyści dla tych, do których zwraca się jego partia w nadziei na poparcie chłopów, business-women albo profesorów uniwersytetu.<br> 5. Przypominam te oczywistości, bo trwają rozgrywki o kształt ordynacji wyborczej, a niektórzy obywatele usiłują nawet wpłynąć na to, co należy do kompetencji parlamentu. Jak zwykle odzywają się zwolennicy ordynacji większościowej, którym odpowiadają proporcjonaliści. Na świecie na ogół jest tak, że tam, gdzie rządzi jeden z tych systemów, niezadowoleni z jakości demokracji krytykują go