Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
pamiątkę od mojej wnuczki."

Czerwony Kapturek:
"Świetnie! Niech go pan przymierzy!
Nawet całkiem dobrze leży,
Trochę jest może zbyt kusy..."

Babcia:
"Dodaj więc do kapturka jeszcze dwa całusy."

Gajowy był w siódmym niebie.
Okręcił babcię dookoła siebie,
Uściskał się z Czerwonym Kapturkiem,
A wilka związał bardzo mocnym sznurkiem
I zawiózł od razu prosto do Warszawy.

Oto jest koniec bajki. I koniec zabawy.
A wiecie, co z wilkiem się dzieje?

Wilk pożegnać musiał knieję
I zamieszkał w warszawskim zoo,
Gdzie mu niezbyt wesoło,
Toteż jest na wszystkich zły
I przez kraty szczerzy kły.
Nie podchodźcie do klatki za blisko,
Bo to bardzo niedobre
pamiątkę od mojej wnuczki."<br><br>Czerwony Kapturek:<br>"Świetnie! Niech go pan przymierzy!<br>Nawet całkiem dobrze leży,<br>Trochę jest może zbyt kusy..."<br><br>Babcia:<br>"Dodaj więc do kapturka jeszcze dwa całusy."<br><br>Gajowy był w siódmym niebie.<br>Okręcił babcię dookoła siebie,<br>Uściskał się z Czerwonym Kapturkiem,<br>A wilka związał bardzo mocnym sznurkiem<br>I zawiózł od razu prosto do Warszawy.<br><br>Oto jest koniec bajki. I koniec zabawy.<br>A wiecie, co z wilkiem się dzieje?<br><br>Wilk pożegnać musiał knieję<br>I zamieszkał w warszawskim zoo,<br>Gdzie mu niezbyt wesoło,<br>Toteż jest na wszystkich zły<br>I przez kraty szczerzy kły.<br>Nie podchodźcie do klatki za blisko,<br>Bo to bardzo niedobre
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego