Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
wzywał imienia Pana Boga nadaremno, ale tym razem okazało mu się to nieodzowne do rozwinięcia tematu. - Dlaczego ukarałeś mnie tym zasmarkanym snobem?! Widzieliście "szlachcica"! Czy ty słyszałeś, kapuściany łbie, co to jest demokracja? Komu ty chciałeś zaimponować? Trochę jednak rodzic przesadzał. Była na jego biurku pieczęć z herbem, który czasami odbijał na zalakowanej kopercie, kiedy list był szczególnie "reprezentacyjny". Na drzwiach naszego mieszkania widniała też tablica z przydomkiem szlacheckim, poprzedzającym nazwisko, a przy jedzeniu używaliśmy herbowych sztućców. Ale taki niefortunny "szlachcic", jak ja, nie śmiał polemizować z głową rodziny, Nie byłbym już zresztą w stanie odpowiadać na retoryczne pytania. Wstrząsany paroksyzmami
wzywał imienia Pana Boga nadaremno, ale tym razem okazało mu się to nieodzowne do rozwinięcia tematu. - Dlaczego ukarałeś mnie tym zasmarkanym snobem?! Widzieliście "szlachcica"! Czy ty słyszałeś, kapuściany łbie, co to jest demokracja? Komu ty chciałeś zaimponować? Trochę jednak rodzic przesadzał. Była na jego biurku pieczęć z herbem, który czasami odbijał na zalakowanej kopercie, kiedy list był szczególnie "reprezentacyjny". Na drzwiach naszego mieszkania widniała też tablica z przydomkiem szlacheckim, poprzedzającym nazwisko, a przy jedzeniu używaliśmy herbowych sztućców. Ale taki niefortunny "szlachcic", jak ja, nie śmiał polemizować z głową rodziny, Nie byłbym już zresztą w stanie odpowiadać na retoryczne pytania. Wstrząsany paroksyzmami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego