Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
się i nie kończy.

Andrzej Łomanowski

Dwie iluzje


Na ulice Warszawy znów wylegną wrogie sobie plemiona: z jednej strony lesbijki i geje, z drugiej - ich wrogowie. Politycy pokłócą się o ustawy mające homoseksualistom otworzyć podwoje życia publicznego albo ich z niego wypchnąć. A co tkwi w ich głowach?
W mieście oddycha się wolnością. Tak mówiono już w średniowieczu. Tak zapewne myślał człowiek zależny, chłop feudalny, kiedy uciekał ze swej wioski, z niewoli i wędrował ku murom miejskim, żeby stanąć na gwarnej ulicy i pełną piersią wciągnąć powietrze wolności. Przez chwilę mógł się nim delektować. Kiedy jednak mijał pierwszy zawrót głowy, człowiek
się i nie kończy.<br><br>&lt;au&gt;Andrzej Łomanowski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Dwie iluzje&lt;/&gt;<br><br><br>Na ulice Warszawy znów wylegną wrogie sobie plemiona: z jednej strony lesbijki i geje, z drugiej - ich wrogowie. Politycy pokłócą się o ustawy mające homoseksualistom otworzyć podwoje życia publicznego albo ich z niego wypchnąć. A co tkwi w ich głowach?<br>W mieście oddycha się wolnością. Tak mówiono już w średniowieczu. Tak zapewne myślał człowiek zależny, chłop feudalny, kiedy uciekał ze swej wioski, z niewoli i wędrował ku murom miejskim, żeby stanąć na gwarnej ulicy i pełną piersią wciągnąć powietrze wolności. Przez chwilę mógł się nim delektować. Kiedy jednak mijał pierwszy zawrót głowy, człowiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego