Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
wielkie jak u sarny. Patrzył ponad głową rozmówcy. Zęby sczerniały mu i rzadko golił puszysty zarost na białej, suchej twarzy. Żaden lekarz nie odkryłby w jego organizmie objawów choroby, a wygląd miał chory jak łąka, co stała się pobojowiskiem.
- Trudno mi z tobą rozmawiać - mówił Jurek. - Wydajesz mi się starszy ode mnie. Nie ma w tobie... no... romantyzmu. Ty niczego już nie chcesz. Jesteś stary.
- Tak. Poeta prawdziwy, poeta, który kładzie swoją sygnaturę na obrazie epoki, musi być stary w momencie, kiedy pisze pierwszy wiersz. On musi już wtedy wiedzieć lub przeczuwać, co powiedziano przed nim, aby nie powtarzać pod grozą
wielkie jak u sarny. Patrzył ponad głową rozmówcy. Zęby sczerniały mu i rzadko golił puszysty zarost na białej, suchej twarzy. Żaden lekarz nie odkryłby w jego organizmie objawów choroby, a wygląd miał chory jak łąka, co stała się pobojowiskiem.<br>- Trudno mi z tobą rozmawiać - mówił Jurek. - Wydajesz mi się starszy ode mnie. Nie ma w tobie... no... romantyzmu. Ty niczego już nie chcesz. Jesteś stary.<br>- Tak. Poeta prawdziwy, poeta, który kładzie swoją sygnaturę na obrazie epoki, musi być stary w momencie, kiedy pisze pierwszy wiersz. On musi już wtedy wiedzieć lub przeczuwać, co powiedziano przed nim, aby nie powtarzać pod grozą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego