Boże Narodzenie to żelazna polska tradycja. Czy w Woldenbergu wolno było je obchodzić?</><br><br><who2>- Oczywiście. Święta spędzaliśmy raczej familijnie, w większych lub mniejszych grupach, w gronie najbliższych kolegów. Pojawiał się również alkohol, pędzony z cukru czy z marmolady. Ha, niektórzy uważali, że to skandal produkować spirytus z cukru, który nasze rodziny odejmowały sobie od ust, byli i tacy, którzy uważali że to normalne.</><br><br><who1>- Czy oficerowie polscy grupowali się według jakiegoś klucza politycznego, czy zaznaczał się wpływ jakichś idei, prądów politycznych?</><br><br><who2>- Tak jest, choć różnie bywało. Najczęstszym kluczem podziału nie była jednak kwestia polityki, tylko - jak to w życiu bywa - zamożność więźniów. Wie pan, co człowiek