Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
drzwi zamknął... Jest dzień - prosiła garnąc się do niego.
- Tu nikt nie wejdzie - mamrotał wargami wciśniętymi między jej piersi, choć wcale tego nie był pewny, bo znał głupotę służby, myślał o aucie, które powinien był wprowadzić do garażu, o kluczu, który wystarczy przekręcić, jednak nie miał siły od niej się oderwać, pił ją jak wędrowiec zabłąkany w pustyni, który nareszcie przypadł ustami do źródła.
Widział przed sobą jej oczy szeroko otwarte, pełne zachwytu i przyzwalające.
Kiedy ukołysani wypoczywali słuchając podwojonego echa piszczałki handlarza zabawek i wrzasku ciągnącej za nim dzieciarni, cisza powracała, w której tylko sprzedawca lodów zawodził swoją piosenkę zachwalając
drzwi zamknął... Jest dzień - prosiła garnąc się do niego.<br>- Tu nikt nie wejdzie - mamrotał wargami wciśniętymi między jej piersi, choć wcale tego nie był pewny, bo znał głupotę służby, myślał o aucie, które powinien był wprowadzić do garażu, o kluczu, który wystarczy przekręcić, jednak nie miał siły od niej się oderwać, pił ją jak wędrowiec zabłąkany w pustyni, który nareszcie przypadł ustami do źródła.<br>Widział przed sobą jej oczy szeroko otwarte, pełne zachwytu i przyzwalające.<br>Kiedy ukołysani wypoczywali słuchając podwojonego echa piszczałki handlarza zabawek i wrzasku ciągnącej za nim dzieciarni, cisza powracała, w której tylko sprzedawca lodów zawodził swoją piosenkę zachwalając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego