Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
już nie wrócił, zastrzelono go ponoć w lesie, a ciało wrzucono do bagna, ich zaś, Albina i Rufina, już pełnoletniego, wywieziono pierwszym transportem, w lutym, do posiołka na dalekiej północy, gdzie mrozy sięgały pięćdziesięciu stopni i nie można się było wyszczać na dworze: zamarzało to w locie i trzeba było odłamywać od apintasa zgrabiałymi od chłodu rękoma albo spadało spod palców kulkami zielonkawego gradu...
i tego też Albinowi nie oszczędzono: jak tylko wybuchła wojna rosyjsko-niemiecka, jego brata Rufina powołano do Armii Czerwonej, na próżno tłumaczył, że nie jest Rosjaninem, wyjaśniono mu, że mieszkańcy przyłączonych do Związku Sowieckiego terenów polskich Kresów
już nie wrócił, zastrzelono go ponoć w lesie, a ciało wrzucono do bagna, ich zaś, Albina i Rufina, już pełnoletniego, wywieziono pierwszym transportem, w lutym, do posiołka na dalekiej północy, gdzie mrozy sięgały pięćdziesięciu stopni i nie można się było wyszczać na dworze: zamarzało to w locie i trzeba było odłamywać od apintasa zgrabiałymi od chłodu rękoma albo spadało spod palców kulkami zielonkawego gradu...<br>i tego też Albinowi nie oszczędzono: jak tylko wybuchła wojna rosyjsko-niemiecka, jego brata Rufina powołano do Armii Czerwonej, na próżno tłumaczył, że nie jest Rosjaninem, wyjaśniono mu, że mieszkańcy przyłączonych do Związku Sowieckiego terenów polskich Kresów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego