Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
do duszy górala i niosło się wśród ludu na Podhalu. Tak zachęceni, zaczęli częściej i śmielej wyjeżdżać za ocean... Jedni do kopalń węgla w Pensylwanii, czy West Virginii. Inni do wielkich miast jak Detroit, New York, a najwięcej do Chicago, gdzie dla swej pracowitości łatwo otrzymywali pracę już to w odlewniach żelaza, względnie w chicagowskich rzeźniach.
Chęć przygód i poznania świata, a bardziej chęć zarobku przybrała takie rozmiary, że podhalańskie wioski wyludniły się z młodzieży, która choć z największym żalem, opuszczała rodzinne strony udając się w świat daleki, nieznany za zarobkiem, którego tu na Podhalu nie było.
W roku 1911, w
do duszy górala i niosło się wśród ludu na Podhalu. Tak zachęceni, zaczęli częściej i śmielej wyjeżdżać za ocean... Jedni do kopalń węgla w Pensylwanii, czy West Virginii. Inni do wielkich miast jak Detroit, New York, a najwięcej do Chicago, gdzie dla swej pracowitości łatwo otrzymywali pracę już to w odlewniach żelaza, względnie w chicagowskich rzeźniach.<br>Chęć przygód i poznania świata, a bardziej chęć zarobku przybrała takie rozmiary, że podhalańskie wioski wyludniły się z młodzieży, która choć z największym żalem, opuszczała rodzinne strony udając się w świat daleki, nieznany za zarobkiem, którego tu na Podhalu nie było.<br>W roku 1911, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego