moich społecznikowskich pasji, zaangażowania się i osiągnięcia satysfakcji zawodowej; jednocześnie brak pracy w dziennikarstwie jest przyczyną uniemożliwiającą mi podjęcie studiów dziennikarskich - błędne koło.<br>Cóż mi pozostaje? Praca korespondenta, który na opublikowanie tekstu czeka od 2 tygodni do 4 miesięcy, albo konkursy typu "Indeks za debiut" ogłaszane przez "Razem", w których odpada się w przedbiegach z powodu tego, że nie jest się tegorocznym maturzystą (nawiasem mówiąc jest to interesująca przyczyna dyskryminacji). Przy tym nawet nie odpowiedziano mi na pytania dotyczące zaocznych studiów dziennikarskich, choć wysłałem zupełnie dobre materiały z gatunku publicystyki ekonomicznej, publikowane w piśmie branżowym.<br>Widzę po prostu, że warunki przyjmowania