Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
listę obecności i podążył do fryzjera.
Kierownik pracowni i naczelny inżynier siedzieli w gabinecie przy stole i przez długą chwilę patrzyli na siebie w milczeniu wzrokiem pełnym niepokoju.
- Myśli pan, że mu zaszkodziło? - powiedział z troską kierownik pracowni.
- Jeżeli ten upał się nie skończy, to możliwe, że wszyscy dostaniemy fioła - odparł naczelny inżynier przygnębionym głosem. - Widocznie on jest najbardziej podatny.
- Co on mógł mieć na myśli? I co on widział w naszych butach?
- Może miał ostatnio trudności z nabyciem obuwia? Jak pan sądzi, czy on tego noża jakoś nie zużytkował?
- Mam nadzieję, że nie. Skąd on go wytrzasnął? Wie pan co
listę obecności i podążył do fryzjera.<br>Kierownik pracowni i naczelny inżynier siedzieli w gabinecie przy stole i przez długą chwilę patrzyli na siebie w milczeniu wzrokiem pełnym niepokoju.<br>- Myśli pan, że mu zaszkodziło? - powiedział z troską kierownik pracowni.<br>- Jeżeli ten upał się nie skończy, to możliwe, że wszyscy dostaniemy fioła - odparł naczelny inżynier przygnębionym głosem. - Widocznie on jest najbardziej podatny.<br>- Co on mógł mieć na myśli? I co on widział w naszych butach?<br>- Może miał ostatnio trudności z nabyciem obuwia? Jak pan sądzi, czy on tego noża jakoś nie zużytkował?<br>- Mam nadzieję, że nie. Skąd on go wytrzasnął? Wie pan co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego