Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
białe, a czarne jest czarne. Pozostaję więc na linii tradycji rodzinnej. A ty szanujesz swojego tatusia, Jasiu? Kim jest twój tatuś?
Tu zawahałem się chwilę. W pierwszym odruchu chciałem zełgać, ale powstrzymałem się w porę: to kłamstwo mogłoby mi wyjść bokiem. Poskromiłem więc podły wstyd.
- Mój ojciec jest damskim krawcem - odparłem. - Nie wiem, co się z nim dzieje, bo zerwałem z nim już dawno.
- No widzisz, Jasiu - uśmiechnęła się Renata. - Też nie kochasz tatusia ani jego zawodu. Ja tam szanuję damskich krawców.
Teraz ona dotknęła mej ręki i przeszedł mnie dreszcz. To było pojednanie: korzystając z wolnego pokoju, bo cały turnus
białe, a czarne jest czarne. Pozostaję więc na linii tradycji rodzinnej. A ty szanujesz swojego tatusia, Jasiu? Kim jest twój tatuś?<br>Tu zawahałem się chwilę. W pierwszym odruchu chciałem zełgać, ale powstrzymałem się w porę: to kłamstwo mogłoby mi wyjść bokiem. Poskromiłem więc podły wstyd.<br>- Mój ojciec jest damskim krawcem - odparłem. - Nie wiem, co się z nim dzieje, bo zerwałem z nim już dawno.<br>- No widzisz, Jasiu - uśmiechnęła się Renata. - Też nie kochasz tatusia ani jego zawodu. Ja tam szanuję damskich krawców.<br>Teraz ona dotknęła mej ręki i przeszedł mnie dreszcz. To było pojednanie: korzystając z wolnego pokoju, bo cały turnus
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego