było w te wakacje, kiedy Lenka zainteresowała się korzeniami i niespodziewanie zadzwoniła do drzwi przy Mokotowskiej. Aśka wróciła z psem - biedny Tupi, rok temu przeniósł się do krainy wiecznego spaceru, ona wierzy w zbawienie dla zwierząt - a w pokoju u mamy siedziała dziewczyna trochę od niej starsza, "cudzoziemka", pomyślała w odruchu skojarzenia, bo to nie jest typ dziewczyny, jakie pospolicie spotykasz na ulicy, a przynajmniej pod naszą szerokością geograficzną. Wzięłaby ją za Turczynkę, gdyby nie włosy blond; przetłuszczone, zaniedbane - skonstatowała - "jak można mieć takie fantastyczne włosy, a nawet ich nie umyć".<br>- Twoja kuzynka, Milena, córka wujka Romka, czyli siostra; j a