Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
przyjścia ochroniarzy i zwołała cały personel. Pojawili się dwaj barczyści mężczyźni i odprowadzili staruszkę na komisariat. Uważam, że można było to załatwić kulturalniej i bez udziału dwóch ochroniarzy.

Monika Pawłowska, Mokotów



Wielki Brat uzależnia jak narkotyki

Moja osiemnastoletnia córka jest fanką Big Brothera. Codziennie z wypiekami na twarzy ogląda kolejne odsłony tego programu. Przesiaduje u koleżanki, która może podglądać sytuację w domu Wielkiego Brata przez Internet.
Córka jest kompletnie od tego programu uzależniona. Jej marzeniem jest wzięcie udziału w następnej edycji. Uważa, że to zmieni jej życie, będzie sławna, pozna wielu znanych ludzi. Mam tylko nadzieję, że jej tam nie przyjmą
przyjścia ochroniarzy i zwołała cały personel. Pojawili się dwaj barczyści mężczyźni i odprowadzili staruszkę na komisariat. Uważam, że można było to załatwić kulturalniej i bez udziału dwóch ochroniarzy.<br><br>&lt;au&gt;Monika Pawłowska, Mokotów&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wielki Brat uzależnia jak narkotyki&lt;/&gt;<br><br>Moja osiemnastoletnia córka jest fanką Big Brothera. Codziennie z wypiekami na twarzy ogląda kolejne odsłony tego programu. Przesiaduje u koleżanki, która może podglądać sytuację w domu Wielkiego Brata przez Internet.<br>Córka jest kompletnie od tego programu uzależniona. Jej marzeniem jest wzięcie udziału w następnej edycji. Uważa, że to zmieni jej życie, będzie sławna, pozna wielu znanych ludzi. Mam tylko nadzieję, że jej tam nie przyjmą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego