Gdy powiodło się nieco gorzej, Dumas odpierał rzeczowe zarzuty odwołując się między innymi do argumentów autobiograficznych. Gdy zarzucano mu, że niewłaściwie ukazał postacie historyczne w Napoleonie Bonaparte, powołał się na swoje zasługi patriotyczne (świetnie je kreował - jakaś tajna misja, w trakcie której cudem umknął śmierci itp., dumna szlachetność, z jaką odsunął się w cień, gdy inni zgarniali nienależne zaszczyty, stąd wynikające moralne prawo do oceny politycznych wydarzeń i osobistości). Znakomity to przyczynek do biograficznej autokreacji Dumasa, lecz powodowana urażoną dumą polemika o principia słabo pełniła funkcję teatralnej promocji. Więcej Dumas takiej pomyłki nie popełnił - wkrótce zresztą, odnosząc sukcesy, zaniechał w ogóle opatrywania