jeśli mieli nadmiar margaryny, chcieli ją wymienić na inną żywność lub na inny potrzebny przedmiot. Równocześnie (w zależności od pory roku) na rynku znalazły się płody rolne (surowe kartofle, marchew itd.), zdobywane przez komanda pracujące w polu. Część więźniów odważała się na to, aby zjeść zdobycz w czasie pracy, część odważała się na to, aby (ryzykując ostre kary) przenieść ją przez lagrową bramę na handel wymienny bądź dla przyjaciela, który nie miał takiej możliwości. Na rynku znalazły się również towary pochodzące od więźniów pracujących w kuchni lub w blokach esesmańskich oraz inne towary przynoszone przez komanda zatrudnione przy transporcie lub segregacji odzieży