z nadzieją, że choroba, która sprawiła, że mają nieco inne dzieciństwo niż ich rówieśnicy, będzie tylko etapem w ich dorastaniu do normalności, do życia pośród zdrowych. - Wielokrotnie trafiały do nas małe dzieci z dużą deformacją pleców. Dzięki zabiegom operacyjnym często udawało się ustabilizować, a czasami nawet zniwelować tę zmianę. Teraz odwiedzają nas byłe pacjentki leczone z powodu skrzywienia kręgosłupa, które pozakładały rodziny, urodziły dzieci i patrząc na nie, nikomu nie przyszłoby do głowy, że kiedyś były tak ciężko chore - mówi jedna z wychowawczyń, Barbara Łukasik, od siedemnastu lat opiekująca się pacjentami zakopiańskiej Kliniki.<br><au>Grażyna Mróz</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Konkurs na wiersz</tit><br><br>Referat Kultury Urzędu